Miękkiemu się nie oparłam...

12/11/2009 / 32
A zachęcona Waszymi komentarzami,
wieczorkiem wydziergałam jeszcze dwie...
takie bardziej "wypasione":)



W moich ulubionych niebieskościach...




I z radosnym pomarańczem...




I widzi mi się... że nie prędko przestanę...
Bardzo ciepło Was pozdrawiam
i nieustająco dziękuję za miłe słowa.

32 komentarze:

  1. jolutka12311 grudnia 2009 12:43

    O matulku rewelacyjne broszki, ta czarno- pomarańczowa - nieziemska!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rybiooka11 grudnia 2009 12:53

    Brises proszę weź jedna na zmacanie jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anna Zaprzelska11 grudnia 2009 12:56

    Dziękuję Wam, Babeczki!
    Moniko, O.K.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. madebyviva11 grudnia 2009 13:05

    śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aga11 grudnia 2009 13:18

    no co tu zajrzę, to się nadziwić nie mogę co za talent w tych dłoniach... ach... pozazdrościć!

    OdpowiedzUsuń
  6. Monika Skrzypek11 grudnia 2009 13:28

    Ależ wypieszczone!
    Niesamowita precyzja :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. joie...11 grudnia 2009 13:37

    Świetne są... Chyba pierwsze z wielu broszek które widziałam naprawdę mi się podobają...:)

    Pozdrawiam serdecznie... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. boniusia11 grudnia 2009 13:40

    no no no :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zielonooka11 grudnia 2009 13:52

    wow!!! piękne!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Joanna Oborska11 grudnia 2009 14:30

    To twórz je, Brises, bo piękne Ci wychodzą. A my będziemy oczy cieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oliwiaen11 grudnia 2009 16:00

    Prześliczne, takie zimowo-przytulańskie :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. ipsa11 grudnia 2009 16:33

    rewelacja!! Brises cudeńka wychodzą spod Twoich rączek:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nessa11 grudnia 2009 17:02

    jakie piękne.... niebieska jest zniewalająca... a połączenie czerni z pomarańczowym... super :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ania Komenda11 grudnia 2009 17:33

    chyba mnie tym filcem zaraziłaś...
    coś czuję, że i ja wieczorem będę wycinacz, zszywać i wyszywać :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Aleksandra11 grudnia 2009 18:54

    Och, w niebieskościach... Śliczne są!

    OdpowiedzUsuń
  16. cynka- Ewa Mrozowska11 grudnia 2009 19:09

    no pracochłonne one i śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dorota11 grudnia 2009 19:40

    Nie ustawaj w robieniu tych broszek! Cudne są!

    OdpowiedzUsuń
  18. Rachel11 grudnia 2009 20:10

    cudne!!! a ta fioletowa poniżej ...ach...moje kolorki!!:)
    ja żałuje że nie byłam we Wrocku i nie mogłam cie spotkać...:(
    ale dziękuję za to że jesteś!!!:) za twoje serducho!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Marzena11 grudnia 2009 21:34

    Bosskie

    OdpowiedzUsuń
  20. lubewa11 grudnia 2009 22:44

    urzekła mnie ta pomarańczowa z czarnym,piękne,pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  21. anielina11 grudnia 2009 22:55

    Zauroczyły mnie kolorki i wykonanie oczywiście!!!Naprawdę cudne i śliczne!Pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Migdalowa12 grudnia 2009 07:36

    Bri:):)=filc wciaga:):)piekne sa i tyle!

    OdpowiedzUsuń
  23. Berberis12 grudnia 2009 09:19

    śliczne broszki - jedyne w swoim rodzaju - bardzo mi się podoba i pomysł i wykonanie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. adda12 grudnia 2009 10:19

    Aniu są rewelacyjne!!! Mało tego - one są boskie!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Anna Sulencka - Pompi12 grudnia 2009 11:46

    Aniu bombowe są!!!
    Rób jak najwięcej, miło się na nie patrzy :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Peninia / Gosia12 grudnia 2009 12:36

    Ach jakie urocze...ta błękitna ...ach!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. shiraja12 grudnia 2009 16:04

    te broszki są fantastyczne!!!!!!! Napatrzeć się nie mogę. Świetnie ci wyszły. Gratuluję talenciora:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Anna Zaprzelska12 grudnia 2009 18:01

    Dziękuję, Babeczki Kochane!

    OdpowiedzUsuń
  29. joie...13 grudnia 2009 22:52

    Brises... Przepraszam najmocniej ale dopiero dzisiaj zobaczyłam Twoje pytanie na moim blogu... Cienie do powiek załatwiają sprawę... ;)
    Pozdrawiam Serdecznie... :)

    OdpowiedzUsuń
  30. cyga14 grudnia 2009 17:42

    Nie no wypasione są na maxa, korale i koraliki, piękności.Czy płatki wycinane są dziurkaczem czy odrysowane i wycinane własnołapkowo?

    OdpowiedzUsuń
  31. Kamila15 grudnia 2009 14:05

    przepiękne !!! wszystkie bez wyjątku :) rewelacja !!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Anna Zaprzelska16 grudnia 2009 11:54

    Bardzo dziękuję!
    Cyguś, wycinane nożyczkami:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi jest, gdy zostawisz dobre słowo...

Copyright © SO COLORS , Blogger