już były, więc teraz są.... ostatki ostatków?

Jakoś tak odwagi nabrałam odwiedzając Wasze blogi,
więc pocięłam i ja
kolorowy zeszycik świątecznych papierów Webster's
Pages...
Troszkę powycinałam....

Przykleiłam troszkę
embossowanych stempelków....

Zawiązałam wstążkę na kokardkę....

I szybciutko zabrałam się za drugą....

A tak wyglądają w duecie:)

Bardzo Wam dziękuję za cudowne komentarze.
Każde Wasze słowo jest balsamem dla mojej duszy....
piękne są:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:))
ta ciemniejsza zdecydowanie bardziej mi sie podoba... ;)
OdpowiedzUsuńKolejna osoba i znów inny pomysł wykorzystania tych samych papierów. Śliczne kartki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne są! a ta druga ma takie cudne kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękny duecik! Aż nie wiem która ładniejsza?
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to jestem w szoku. Tyle ładności, a blog mi nie pokazywał, że coś robisz. Myślałam, że sobie przerwę zrobiłaś. Nie wiem czy się coś zacięło, czy przeoczyłam?
Wyszło cudnie! Ciemniejsza maj~ą faworytką!!! Buziole :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło Ci "dobranie się" do Websterów, a ta druga ma w sobie światło, zastanawiam się jak uzyskałaś taki piekny efekt?
OdpowiedzUsuńpiękne...ostatnio brakuje mi już słów, żeby opisywać Twoje kartki, tyle w nich pomysłów i świątecznych klimatów :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne Aniu !!!
OdpowiedzUsuńświetne a papiery warte pocięcia :)
OdpowiedzUsuńno i cóż można rzec... urzekają oko te Twoje kartki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są! Ta druga szczególnie! :) A jak kokardę pięknie związałaś! :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuń..Boskaaa.. ta czerwona z nóg mnie zwala :)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuń