Sukieneczka w groszki
Dokładnie tak - lala którą szyję w wolnym czasie,
dostała ostatnio sukienkę...
Ponieważ lala - to egzemplarz wymarzony,
wymyślony i mocno upragniony - dopieszczam ją na wszelkie możliwe sposoby:)
Sukienka jest więc dokładnie taka, jak sobie ją wymyśliłam...
W groszki, z koronkową falbanką i marszczonymi rękawkami.
Lala ma też oczy, żeby kolorowy świat oglądać...
Namalowane w porywie chwili pewnego deszczowego wieczoru...
Ale ponieważ nie ma jeszcze nosa, ust, fartuszka, butów i kokardy
[sama już nie wiem, czy uszyć jej majtki z falbanką?]
na razie jedynie z półprofilu...
To się nazywa spełnianie marzeń - czyż nie?
dostała ostatnio sukienkę...
Ponieważ lala - to egzemplarz wymarzony,
wymyślony i mocno upragniony - dopieszczam ją na wszelkie możliwe sposoby:)
Sukienka jest więc dokładnie taka, jak sobie ją wymyśliłam...
W groszki, z koronkową falbanką i marszczonymi rękawkami.
Lala ma też oczy, żeby kolorowy świat oglądać...
Namalowane w porywie chwili pewnego deszczowego wieczoru...
Ale ponieważ nie ma jeszcze nosa, ust, fartuszka, butów i kokardy
[sama już nie wiem, czy uszyć jej majtki z falbanką?]
na razie jedynie z półprofilu...
To się nazywa spełnianie marzeń - czyż nie?
I to było Twoje marzenie? Czy może córeczki?
OdpowiedzUsuńLaleczka śliczna i tak sobie myslę, że tez mogłabym o takiej marzyć, więc nie zdiwię się- jeśli sama ją sobie wymarzyłaś ;o)))
wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńSuper już wygląda! i koniecznie spraw jej majtki z falbankami ;)
OdpowiedzUsuńO tak! Majtki z falbanką!
OdpowiedzUsuńJa też jestem za majteczkami, lala zapowiada się cudnie:)
OdpowiedzUsuńQrcze! piękna!:) już się nie mogę doczekać, kiedy ją zobaczę face to face;)
OdpowiedzUsuńLala bardzo mi się podoba:-)) sukienka bombowa:-))) i jestem za: majtki z falbanką muszą być ;-)
OdpowiedzUsuńpiękna! dopracowana w każdym szczególe :)
OdpowiedzUsuńjest słodka, i jakie ona ma włosy!
OdpowiedzUsuńps. też lalę szyję właśnie dla córci (poniekąd) :)))
Boska :) Jakie dready ma hihi :D
OdpowiedzUsuńJuż jest śliczna, a ciągle ją dopieszczasz;-)
OdpowiedzUsuńUrocza jest :).
OdpowiedzUsuńŚwietna! Włosy mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńI majtki z falbanką obowiązkowo muszą być ;)
och... och... miałam podobną w dzieciństwie! ale brzydszą ;( Twoja jest cudna!
OdpowiedzUsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńA ta czupryna jest fantastyczna :)
o rany, jaka piękna!! prześliczna, zakochałam się!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i wsparcie galotkowe:)
OdpowiedzUsuńMadziu, ja nie mam córki.
Świetna lala! Spełniane marzeń to jest to:)
OdpowiedzUsuńCudna! Sama bym ja przytulila:)
OdpowiedzUsuńBrises - lala jest śliczna! Majtki z falbankami - konieczne :)
OdpowiedzUsuńCudna!!! A taka...goło-łysa była :D
OdpowiedzUsuńNajzuzieńsza Zuzia:-) Fajne ma włosy:-)
OdpowiedzUsuńjuż jest piękna, wymarzona!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:)
OdpowiedzUsuńLaleczka jest przepiękna. Już jest piękna.Majty z falbankami koniecznie muszą być.
OdpowiedzUsuńCzy jest coś czego Ty nie umiesz robić? :-)
OdpowiedzUsuńLaleczka cud miód!!!
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńAnuś - jest wiele takich rzeczy:P
przeurocza jest!
OdpowiedzUsuńNazywa się, nazywa! I to pięknym spełnianiem marzeń. Cudowna lala, nawet bez ust i nosa jest zachwycająca. Aniu, gdzie Ty "kupiłaś" wszystkie te talenty?? pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuń