Cześć, jestem Ania. Prywatnie - żona, mama i przyjaciółka. Od zawsze zauroczona życiem oraz jego kolorami... Trochę zakręcona, trochę roztrzepana, bardziej niż trochę szczęśliwa... Rękodzielniczka z krwi i kości, komunikator społeczny z wykształcenia. Pomagam ludziom złożyć życzenia.
ha, uwielbiam je!:-) słodziacko-zawadiackie! pozdrawiam, łącząc się w grypowym cierpieniu:-)
OdpowiedzUsuńŚwietne .. a można wiedzieć skąd dorwałaś te śliczne panie ?
OdpowiedzUsuńTen ostatni karnecik to zupełnie jak na upojną noc z MM, świetna i zabawna Walentynkowa pamiątka
OdpowiedzUsuńSama nie wiem,który bardziej mi się podoba,wszystkie są cudne
OdpowiedzUsuńFantastyczne karnety!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrówka życzę :).
a jednak na karnetach brunetki górą !!!! yeach!!!!
OdpowiedzUsuńJak zwykle boskie:))))
OdpowiedzUsuńJak zawsze - BOSKIE Aniu !!!
OdpowiedzUsuńŚwietny patent :))
OdpowiedzUsuńHa ha doskonałe!
OdpowiedzUsuńTak mi się zdaje, Brises, że to jest karteczkowy hit tego sezonu walentynkowego:) Pomysł genialny! :)
OdpowiedzUsuńciągle i niezmiennie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńmój też już powstał i czeka schowany na walentynki ;)
Prawdziwe perełki!!!
OdpowiedzUsuńwowwwwwwwwww
OdpowiedzUsuńco za karteluchy !!!!!!!!!!!
te karnety są świetne!!!
OdpowiedzUsuńpomysł jest rewelacyjny! panowie oszaleją ha ha
OdpowiedzUsuńŚwietne, bardzo frywolne :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne tak jak pierwsza "partia" :)
OdpowiedzUsuńsuperowe!
OdpowiedzUsuń